Geoblog.pl    beciasteven    Podróże    Meksyk    W krainie deszczowców
Zwiń mapę
2010
13
gru

W krainie deszczowców

 
Meksyk
Meksyk, Palenque
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9558 km
 
Po 6 rano wjeżdżamy do Villahermosy. O dziwo - jesteśmy wyspani i gotowi na pierwszy i jedyny w ciągu całego miesiąca dzień deszczowy. Jest szaro, buro i pada, ale nadal jest ciepło.
Na dworcu autobusowym w Palenque, do którego dotarliśmy po kolejnych 2 godzinach ooło godziny 10, zaczepił nas właściciel miejscowego biura podróży prezentując swoją ofertę i zapraszając do swojego sklepu i kawiarenki. Zachwalał, ze wszystko jest urządzone w standardzie w europejskim. Hmm nie przyjechaliśmy tu po standard europejski, ale jedzonko w kawiarni dobre było - meksykańskie:-)

W zwązku z tym, że na tą noc nie mieliśmy zrobionej żadnej rezerwacji w hostelu sięgnęliśmy po przewodnik Lonely Planet, a tam polecali to oto miejsce:

http://www.elpanchan.com/

Przewodnik w/w wydawnictwa jest o niebo lepszy od tych dostępnych w języku polskim, Przede wszystkim wiele mapek - bardzo dokadnych, z zaznaczonymi postojami collectivo i dworcami autobusowymi. A poza tym zawiera informacje, których próżno szukać w rodzimych przewodnikach. To, że u nas pomija się taki El Panchan jeszcze można wybaczyć, ale nie ma wiele informacji również o okolicach drogi przygranicznej oraz na przykład o takim Kanionie Sumidero....ale o tym później....

El Panchan jest położony około 5 kilometrów od centrum Palenque, w połowie drogi do ruin miasta Majów. Z Palenque jeżdżą tą trasą collectivo, przynajmniej aż do zapadnięcia zmroku, potem pozostaje iść pieszo. El Panchan to kompleks domków otoczony zalążkiem dżungli. Główną atrakcją jest restauracja, a w zasadzie jadłodajnia, w której co wieczór można posłuchać niesamowitych koncertów oraz obejrzeć pokaz tańca z ogniem. Jedzenie jest tam pyszne, a przy okazji ceny nie są specjalnie wygórowane. No i można usłyszeć małpki wyjce. Zupenie na żywo, wcale nie prowokowane i nie zaczepiane, krzyczą ile wlezie, aż ciarki przechodzą po plecach...

http://www.youtube.com/watch?v=UdnwLX5m3G8&feature=related

Poza tym jest naprawdę tanio, za domek dwuoosobowy z łazienką płaci się 120 peso, za taki bez łazienki już tylko 100:-) żyć nie umierać!

***************************************************************************************************
przejazd z Villahermosa do Puebli 108 peso





 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
zwiedzili 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 173 wpisy173 4 komentarze4 508 zdjęć508 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
02.12.2010 - 01.01.2011
 
 
26.12.2008 - 27.12.2008