Trzy dni w stolicy, jak na pierwszy raz zupełnie wystarczą. Z przyjemnością pakujemy się rano, wsiadamy do taxi seguro i jedziemy na dworzec TAPO (Terminal de Autobuses de Pasajeros de Oriente) ku nowej przygodzie. Autobusy do Puebli odjeżdżają średnio co godzinę, więc nie ma zupełnie potrzeby wcześniejszego kupna biletów. Dworzec jest ogromny, autobusy wygodne i, czego niekoniecznie spodziewaliśmy się po Meksyku, przyjeżdżają i odjeżdżają na czas. Jadąc z dużym bagażem często wygląda to tak, że, zupełnie jak na lotnisku, bagaż oddaje się w osobnym okienku dostając na niego kwitek, który potem pokazuje się panu bagażowemu po dotarciu na miejsce. Tym sposobem bagaż trafia we właściwe ręce. System działa bez zarzutu - sprawdziliśmy.
O 12:20 ruszamy - do Mexico City planujemy wrócić dopiero 31 grudnia, ale nie jest nam z tego powodu specjalnie przykro.
Podróż do Puebli położonej na wschód lekko południowy od stolicy trwa 2 godziny. Najlepiej usiąść po prawej stronie autobusu, bo właśnie po tej stronie mija się dwa wulkany - Iztę i Popo. Nie można od nich oderwać oczu - robią niesamowite wrażenie. Już nie możemy się doczekać aż staniemy z panienką Iztą oko w oko:-)
Po 130 km wysiadamy na ostatnim przystanku w Puebli, która powinnam być przytulnym, górskim miasteczkiem otoczonym przez wulkany, ale wcale nim nie jest. Jest dużym, półtora milionowym miastem, sprawiającym wrażenie bardziej nowoczesnego niż stolica. Górołazów w nim jak na lekarstwo, za to jedzenie jest pyszne, hostel kolonialny, a układ ulic nie pozwala się zgubić nawet tym najbardziej utalentowanym. Z dworca CAPU - Central de Autobuses Puebla, jedziemy około 20 minut do centrum. Bardzo szybko okazuje się jakie to wszystko proste. Miasto wyrysowane jest na osi współrzędnych. Główną osią północ -południe są ulice 5 de Mayo i 16 de Septiembre. Główną osią wschód - zachód są ulice La Reforma i Juan de Palafox y Mendoza. Cała resza ulic ma w swojej nazwie numer i określenie strony świata: norte - północ, sur - południe, poniente - zachód, oriente - wschód. Ulice równoległe do osi wschód zachód położone na północ mają numery parzyste, położone na południe nieparzyste. I analogicznie, ulice równległe do osi północ południe położone na wschód od osi maja numery nieparzyste, a na zachód numery parzyste. Jeżeli coś, jak na przykład nasz hostel, znajduje się na skrzyżowaniu 4 Poniente i 5 Norte niechybnie musi znajdować się w pierwszej ćwiartce układ współrzędnych. Poniente oznacza, że na pewno będziemy szukać hostelu na zachód od osi północ południe, a Norte podpowiada nam, że będzie to na północ od osi wschód zachód. Co więcej całkiem niedaleko od głównej ulicy Reforma, bo czwórka przed Poniente sugeruje, że musimy skręcić w drugą równoległa (drugą, bo ta numeracja jest parzysta czyli za 2 Poniente następna ulica to 4 Poniente:-))) Proste prawda???:-) A taksówkarzowi i tak pewnie będziecie musieli wytłumaczyć jak jechać:-)
Polecamy jednak korzystanie z transportu publicznego - zdecydowanie podnosi poziom adrenaliny i na pewno dostarcza niezapomnianych wrażeń. W zasadzie każdy "autobus" wygląda inaczej. Po informacji na przedniej szybie kierowcy można zorientować się gdzie dany delikwent jedzie, ale najprościej po prostu zapytać, zapłacić pesos za bilet i obserwować:-) Ruszamy, często w rytm muzyki, głośnej, meksykańskiej muzyki... Mamy wrażenie, że Matka Boska przyklejona za siedzeniem kierowcy tańczy, ale nie to tańczy cały autobus, a raczej cała ulica. Przy akompaniamencie klaksonów gwałtownie zmieniamy pas z lewego na prawy, a czasami na ten nieistniejący, gdzieś pośrodku. Nie daj boże jak z takim panem kierowcą jedzie jego oblubienica! Wtedy dopiero się dzieje - w końcu jest się przed kim popisać! Wiemy - doświadczyliśmy - najlepiej wtedy zamknąć oczy albo... wysiąść:-)
------------------------------------------------------------------------------------------------- ------ -------------- -------- ---------------------------------------------------
Koszty:
taxi z hostelu do TAPO - 150 peso
autobus z Mexico City do Puebli - 128 peso/os.
bilet na collectivo z CAPU do centrum Puebli - 5 peso/os.
hostal Santo Domingo - można go zarezerwować na stronie na przykład hostel bookers, jest śliczny choć do najtańszych, w których spaliśmy nie należy