Nasz pobyt w San Cristobal dobiega końca. Dziś wieczorem czeka nas kolejny nocny przejazd, tym razem jakieś 650 kilometrów, ale będzie to trwało trochę dłużej, bo po gorszych drogach.
Póki co artystycznie żegnamy się z hostelem Moniki i Rudego co widać na załączonych obrazkach. Hostel jest świetnie położony w tej bardziej meksykańskiej częsci San Cristobal. Jest blisko na targ indiański, gdzie można się do woli targować i kupić najładniejsze rzeczy w całym Meksyku:-) Tak samo blisko jest na mercado, co jest bardzo przydatne jeżeli ktoś, jak ja, uzależni się od awokado i białego sera z Oaxaki:-) A poza tym jak miło ogrzać się przy ognisku, które jest rozpalane co wieczór w, nazwijmy to, ogródku. Wtedy nawet zimne sancristobalskie noce beda Wam niestraszne!
Polecamy:-)!
*************************************************
www.iguanahostel.com
******************************************** *****
przejazd atobusem z San Cristobal do Puerto Escondido 466 peso
wyjazd 19:15, na miejscu 7 rano